Białostockie klimaty / Epizod 112 Beata

Jak wieść gminna niesie ściana wschodnia jest najbardziej ze wszystkich regionów naszej ojczyzny obdarzona jeśli chodzi o naturę i urodziwość dziewczyn. Postanowiliśmy odwiedzić starego kumpla, który jeszcze za młodu nam pomagał w organizowaniu wiejskich dyskotek w stodole wujka Gienka. Czasy były bardzo przyjemne bo i ludzie bardziej byli swojscy - pamiętam jak na nasze potańcówki ściągały tysiące osób, nawet z wsi z innych województw. Niestety - trend discopolo się zakończył, więc i my zwinęliśmy majdan, zostawiając w pełni oświetloną i oporządzoną stodołę wujka Gienka, w której to dziś przy dźwiękach Skanera, Top One, Akcentu doi się krowy, mieli się kiszonkę, czy też zmywa się gnojówkę. Łza się zakręciła w oku gdy spotkaliśmy naszego ołysiałego już kumpla, więc postanowiliśmy przypomnieć sobie stare dobre czasy i uderzyliśmy do znanej podbiałostockiej dyskoteki o nazwie PANDEROZA. Była już sobota wieczór, okolica nieco opustoszała - nawet w okolicznych wsiach pozbyto się sztachetowych płotów, którymi niejednokrotnie rozwiązywano między wiejskie problemy, na rzecz płotów metalowych, siatkowych i murowanych, z których to można co najwyżej wyłuskać cegiełkę by puknąć sąsiadowi zza miedzy w okno samochodu, którym przyjechał na dysko-bandżo. Ledwo weszliśmy na główny dancehall, czyli przedsionek takiej samej przerobionej stodoły, w której pasły się krowy, poczuliśmy tą białostocką woń unoszącą się w powietrzu podczas tego typu zabaw. Jednak nie ujrzeliśmy już obowiązkowych mokasynów ochraniających białe skarpetki z niebiesko-czerwonym paskiem, nie było już żelu na włosach, wąsach z przodu, długich wąsach z tyłu, kolorowych marynarek z poduszkami na ramionach, ani też przykrótkich spodni. Ciągniki i motory marki Komar na miejscach parkingowych przed stodołą zastąpiły Polonezy, Maluchy i 25-letnie auta ściągane zza granicy. Wszystko się zmieniło - prócz lasek, które nadal bardzo chętnie uczestniczyły w rozmowach, które przeprowadziliśmy przy barze. Nie pamiętamy nawet jak to się stało, lecz znaleźliśmy się nagle w domu jednej z lasek, które spotkaliśmy przy na zabawie. Okazała się nią Beata - młoda kierowniczka zmiany na stacji kolejowej w pobliskiej miejscowości - Niewodnica Nargilewska. Zaprosiła nas do siebie. Kolega zabrał się za Beatę z każdej strony, a finalnie wystrzelił jej w oko zaklejając praktycznie całkowicie widoczność na świat. Taki stan rzeczy potrwał może z kwadrans, kiedy to para przeniosła się do łazienki, by obmyć swe genitalia i tutaj po raz kolejny koleżanka zaskoczyła nas podnosząc semafor mojego kolegi po raz kolejny... tak oto zakończył się udany podryw w województwie podlaskim, gdzie nie tylko żubry wyją z rozkoszy.. lecz także i pracownice okolicznych stacji kolejowych.

Ocena filmu: 71%

Oddanych głosów: 860

Cena: 1 pkt
Rozdzielczość: 640x480
Czas trwania:00:32:57
Data dodania: 2006-02-03
Pokaż więcej Pokaż mniej

Zdjęcia epizodu

Komentarze

Zaloguj się żeby dodać komentarz
  • Dodany 2021-08-07, 00:31 przez D...7
    Stare filmy mają jednak swój specyficzny klimat w porównaniu do obecnych.
  • Dodany 2021-03-18, 10:59 przez Matmos🍺
    Fajny pornos. Polska klasyka. XES powinno stworzyć dział Classic XES i tam powinny się znaleźć polskie pornosy z pionierskiej ery polskiego kina porno. Niektóre z tych filmów bronią się do dziś choćby nastrojowa, stonowana muzyczka w tle.
  • Dodany 2020-03-20, 01:20 przez karolll
    Tak sobie przeglądam starsze publikacje, i czy ktos mi powie csy Ta suczka to ta sama ktora grala pokojowke w produkcji pink press/polisz kicz ?
  • Dodany 2019-08-07, 15:12 przez smoug1
    Beti jesteś kwintesencją kobiecości wyjątkową kobietą inteligentną masz cudowne boskie ciało kocie odezwij się do mnie spelnisz moje marzenie😘😘😘
  • Dodany 2016-04-26, 21:45 przez nsk101
    Co za wytrysk, ale nie dziwi nic. Z taką laseczką, w takiej cipce, w takich ustach i pomiędzy takimi piersiami kutas chyba każdy wydali ogromne ilości spermy wyprodukowane w jądrach. Mega czad!